Wolna dyskusja cd

Gość

Komu?? Samej sobie, a poza tym nie wytrzymasz cały czas będąc zdenerwowana w końcu się uspokoisz.

Demon

Jak śmiesz wątpić w moje siły. o.
Zawsze jestem zdenerwowana nawet jeśli się komuś wydaje że tak nie jest. Zostałam obarczona zbyt wieloma problemami. o. A jako dziecko chyba powinnam bawić się kredkami a nie. o_O

I ja wcale nie jestem uzależniona od pisania 'o'. o.

Gość

Cóż niektórzy mają trudne dzieciństwo.

Demon

No właśnie. Dokładnie, dokładnie.

Gość

Taak.. ale co możemy na to poradzić ??

Demon

Chyba nic..

Gość

Więc to olejmy :D

Demon

Okey.

Pogadajmy o... swoim nastawieniu do świata.
Coś mi się na tematy psychologiczne zebrało dzisiaj..

Nowy

Nastawienie do świata? Cóż, moje nastawienie jest optymistyczno-pesymistyczne - najkrócej wyjaśniając. Ogólnie nie dzielę wszystkiego na dobre i złe, raczej uznaję, jak to większość nazywa, szarości.

Demon

więc moje nastawienie do świata jest na poziomie: >> do dupy <<
z większości zdarzeń które się dzieją na świecie mam je po prostu gdzieś. ha! czarny swiat i tak jest bardzo ladny. i te egzaminy.. nosz w c.... Ayu tez chyba pisze B)

Demon

Świat wg. cioci At jest całkiem sympatyczny xD Wiele rzeczy jest tu do poprawki, ale cholera trzeba się cieszyć tym co mamy. Nawet jak usnę, to nie obudzę się gdzieś w kosmosie, ani na innym świecie... Obudzę się tu, w tej rzeczywistości z którą stykam się codziennie. Może czasem jest nudna, szara, okrutna, ale jest wiele osób, dziwaków (tak jak np. ja) z którymi fajnie się gada i życie nabiera większych kolorów.
Nie jestem nihilistką, chociaż czasem się tak zachowuję. Kumple widzą we mnie taką mroczną wariatkę. Często mam wiele rzeczy gdzieś, ale mam także różne ambicje. Jeśli chcę oderwać się od otaczającego świata, to siadam i piszę... Często rozmyślam... Oglądam anime, czytam książki... Moje nastawienie? Świat jest taki, jaki jest i trzeba go takim zaakceptować... Jak nie, to potem rodzą się takie emo, ludzie wpadają w deprechę i nie potrafią już się podnieść na nogi ;p Poddają się? No sorry, nie zawsze jest kolorowo... Haha xD

Demon

ja widze świat w kolorze czarnym, no może z lekka nuta szarości o.o ale bron boze nie jestem emo czy cus. hahah. po prostu ostatnio mam taki nastrój.
a swiat nie musi byc przeciez kolorowy zeby był fajny i dobrze sie w nim zylo ^-^ Black power!

psychologiczne tematy Shad ... >D

Demon

Aaaa... Psychologiczne tematy Shad są całkiem spoko xD Przy okazji, jak ktoś chce sobie podumać nad sensem życia, to polecam anime ----> Phantom ~Requiem for the Phantom~. Niedawno zaczęłam oglądać i już się wciągnęłam o.o Świetna kreska, muzyka, klimat... Takie wszystko muah! ... xD

Demon

Ha ;d Shad znalazła natchnienie *.*

Co do mojego świata. Ogółem jest czarny. (uch, zbyt wiele przebywania z czarnymi ludźmi jedzącymi koty..) Co oczywiście nie znaczy że jest zły. Że tak powiem: 'Ciemność nie zawsze oznacza zło a światło nie zawsze niesie ze sobą dobro'. Są chwile szczęścia i te w których należy zamknąć się w sobie i odciąć od świata. Wtedy czytam.. To jakby taka odbieżnia od realności. Czy jestem pesymistką? Niekoniecznie, po prostu tak jak każdy miewam i takie i takie chwile. Nie potrafię stwierdzić których jest więcej. Bo chyba w każdej można dopatrzyć się i minusów i plusów.
Inną odskocznią jest muzyka. To też coś w czym mogę zatonąć do reszty tak jak w dobrej książce (najlepiej o ciemnej tematyce). Cóż.. Brzmienie gitary rzeczywiście jest uspokajające, i czasem potrzeba właśnie takiego uspokojenia.

A ja mam egzaminy za rok, o ;d Jak Wam poszły? Temu kto pisał.

Alfa Zagłady

Canis, nie pisałam. Ano przez "kochanego" pana od fizyki siedzę jeszcze w klasie drugiej ==" Cholerne wzory... Moje nastawienie do świata co chwila się zmienia. Aktualnie jestem na etapie: >różowy słoń na suficie, ale jazda. I czemu sąsiedzi się na mnie dziwnie patrzą?< Właściwie... Wreszcie mama mi kupiła gitarę! Od tygodnia usiłuję się sama uczyć. Nawet nieźle mi idzie. Chyba...

Demon

Ja na gitarze się już 3 lata uczę i z nut i z chwytów o.o Co do egzaminów, ja też za rok piszę ;p

Gość

No ja też za rok piszę.... MATURĘ.
Ps. Radioaktywne biedronki pozdrawiają xD :D

Alfa Zagłady

Neith, przestań xD Bo na maturze będziesz miał radioaktywnego komara! At, sama się uczysz? Żebym ja jeszcze miała dobrą pamięć do nut i chwytów to by było dobrze... Ale ja po prostu muszę nie tylko przeczytać, ale i usłyszeć! To chore... T_T

Demon

Ja chodzę do szkoły muzycznej *ratunku!* Klimat tam panujący po prostu mnie przeraża o.o A dzieciaki to w większości takie chodzące zegarki- kujonki. Nie wiem co mnie skusiło, by się tam zapisać. Chyba cena, bo o wiele taniej, niż prywatnie, no i po ukończeniu ma się te papiery i głupie świadectwa. Teraz już szkoda się wypisać, bo został tylko rok do ukończenia >.< Tam nie tylko są zajęcia z gitary... Jeszcze jakieś głupie audycje, chór, kształcenie słuchu no i w tym roku pianino mi doszło... Yay *.* Ostatnio ćwiczę tylko tą piosenkę: http://www.youtube.com/watch?v=93MV8HnO2mI Still doll, Kanon Wakeshima. Tutaj oryginał ----> http://www.youtube.com/watch?v=BWUxZ7LIUss Kocham to o.o I jeszcze ta wiolonczela... Pikne ^^ Co do gitary, z chwytów to się sama nauczyłam. Najpierw radzę chwyty opanować, nauczyć się szybko przestawiać na gryfie, a potem ustalić tylko bicie... No i dużo ćwiczyć ;]

Gość

O kolejny samouk fajnie. Powiem wam że ze słuchu jest najlepiej, bynajmniej dla mnie ( pewnie dlatego, że jestem perkusistą). A do gry na gitarę polecam program Guitar Pro czy jakoś tak nie pamiętam nazwy dokładnej, ale tak czy inaczej program jest bardzo przydatny.