Wolna dyskusja cd

Alfa Zagłady

Mój jest długaśny i robi serducho ^3^ To kościa jest?? Dyć to wygląda jak koraliki Oo...
Ale okej, dyć ja mam dziwne skojarzenia xD

Demon

Mamo, tato, a ja mogę rysować po zeszytach?

Demon

Tylko na ostatnich stronach i nic strasznie głupiego. Nas możesz rysować x] Mnie ostatnio od polaka zabrała zeszyt, a w nim ona... oczywiście kreatura. Nie przyznała się, że to widziała, ale teraz na jej lekcjach mam nacenzurowanie i oczywiście ja pierwsza do odpowiedzi ==

Alfa Zagłady

Widzisz - po coś rysowała ją na pierwszej stronie? xD Mi to by nie przeszło.

Demon

Dzięki za zniechęcenie..... ><

Alfa Zagłady

e tam xD Rysuj na końcu. NA KOŃCU zeszytu xD Tam nigdy nie patrzą, a jak patrzą to sprawdzają wykonanie. Im lepsza lekcja, tym ładniej narysowane, bo jak człowiek słucha czegoś dobrego, to świetnie rysuje. Znam to ze swojego przykładu. Dlatego baba od matmy nigdy mnie nie lubiła :hamster_sorry:

I zawsze kończyło się pytaniem w środku lekcji - Marto, czy ja cię nie nudzę?- na co zazwyczaj nie było odpowiedzi, albo burczałam żeby mi nie przeszkadzała w odrabianiu biologii. Przy czym robiłam podobną minę -> :hamster_yells:

A najgorsze było wtedy, jak mi śmiała zabrać ćwiczenia z biologii! Bo jak śmiała ! I cała klasa robiła strajk xD

Matka mnie wygania od kompa... I do tego śmie twierdzić, że się niczego nie nauczyłam A uczyłam się cały dzień! :hamster_speachless2:

No dobra, nie cały... Pół xD

Demon

muhuhuhu :3 Ayuś to chyba my mamy takie wrodzone umiejętności - doprowadzanie nauczycieli do szału xD
Ja osobiście, i nie przechwalam się!, potrafię każdego nauczyciela doprowadzić do stanu migreny :J

Alfa Zagłady

migrena to pikuś Oo... Ja potrafiłam niektórych doprowadzić do katatonii i do stanu kiedy kreda ( i nie tylko kreda - kubki, długopisy i zeszyty też) latała po klasie Oo

Demon

Weźcie..... Ja wczoraj nad głupią pracą domową siedziałam do późna i na forum nie zdążyłam wejść. :<

I był smuuuut. :_<

Alfa Zagłady

e tam... Praca domowa. Kto normalny się tym przejmuje?? Ja osobiście odrabiam tylko polski i biologię xD

Demon

Hmm.....
Ty może nie masz babsztyla od matmy, który zadaje pięć stron A4 matmy, a jak nie zrobisz na następny dzień to pałę wstawia ><.

Alfa Zagłady

Mój babsztyl od matmy przegaduje ze mną całą lekcję, a ja później tę całą lekcję muszę w domu zrobić Oo Plus zadanie domowe xD

Z fizyką mam to samo, ta sama baba mnie uczy. Ale trzeba przyznać - jest zajebista!
Odbiera telefon w środku lekcji i gada. a ty se możesz robić co chcesz.

Dobra, jadem z piesem do weta, bo sobie pies fundnął zapalenie ucha.

Demon

Już mnie łeb boli od szkoły....

Dorosły

Nie gadajcie... wy mówicie o sajgonie... mój babsztyl od matmy dał na spr zadania, których nie rozwiązywaliśmy na lekcji o.o a to jest nic. Dzisiaj 5 razy leciałam do odpowiedzi, z czego pisałam spr z chemii i opisywałam wnętrze człowieka na biologii... a mam rozszerzoną, więc musiałam go rozłożyć na części pierwsze... tak, na komórki też... 30 minut... kumacie to? Ale to nic w porównaniu z wyciskiem na treningu siatki... chłopaki byli zlani potem... dziewczyny też... w zasadzie wszyscy wyglądali po treningu tak, jakby dostawi wodą z węża ogrodowego... Mam obtarty łokieć (taaaa, Kasiula rzuciła się odratować piłkę i odratowała!!! Ale reszta schrzaniła robotę... a jakżeby inaczej...). Więc chwała Bogu, że mój Iruś --> Tata wracał później z roboty. Odebrał mnie z zajezdni autobusów w Poznaniu o 18 i wreszcie w chałupie!! Styrana xD Odrobiłam 3 strony zadań z angola, naumiałam się słówek na jutro i... wreszcie święty spokój... a czeka mnie jeszcze robienie wizytówki dla Cioctki do zakładu fryzjerskiego, więc kto tu ma do cholery ciężko? :P

Demon

Nie zniechęcaj mnie, proszę. :<

Dorosły

Oj tam oj tam, to nie jest zniechęcenie:P To moja rzeczywistość xD

Demon

Mwuhuhuhu! A ja już szkołą dosłownie rzygam. W sobotę i niedzielę mnie cały czas cięgnie. I uprzedzam to nie od ostatniego dnia tygodnia szkolnego. Chyba coś zjadłam... coś złego :\

Alfa Zagłady

Ta, matematykę zjadłaś. Matma zawsze tak działa.

Demon

Grr... Babsztyl od matmy każe całej mojej klasie iść jutro do szkoły na 9.00 i zadania z matmy robić. :|

A w kościele 45 minut przegadałam. : D

Demon

A ja nie chodzę do kościoła :<jbc>D